www.paraworld1.fora.pl

Manaphy

Zrobił ktoś takie miasto?
Ja tak

Oto przepis:

Brama

Zrób potrójny mur
W tym 2 bramy
W każde możliwe miejsce daj wieże najlepiej (balista lub taslova)
Jeśli grasz PJ lub KS konieczny jest Rządca (daje mur)
Grając Nordami opłaca się mieć Rządce daje Spadajace kamienie
(mur ma 500 ataku, ale musi być ulepszony na maxa)

Jeśli do twojej bazy są 2 wejścia (tak jak na mapie Pinoreck) zrób 2 takie bramy.

Po bokach (między jedną bramą a drugą) warto zrobić wieżyczki by atakowały wrogów podchodzących do bramy, można zrobić również mur, ale jak zrobisz ciasno wieże to jest niekonieczny.

W mieście warto zrobić również wieżę (na wypadek gdyby ktoś się wdarł)

Jeśli masz spadające kamienie to nie trzeba obsadzać muru

Należy zrobić także jednostki typu: Mamut, Allozaur, T-rex, Tricek na wypadek ataku dział drzewnych albo innej artylerii.

Gotowe

PS: możecie mieć kłopoty z kamieniem ale jeśli dobrze go zaoszczędzicie na pewno starczy.

SEAS

Niezdobyte? Hmmm...
Praktycznie nie można zrobić niezdobytego miasta w tej grze. Takie miasto mogłoby paść po full ataku PJ, bo mają BzK, które zadają znaczne obrażenia także jednostkom. Za to KS ma gigantopitka, który może atakować poza zasięgiem wroga. Gdyby armia wyszła, pół by rozwalił po drodze, a niedobitki zostałyby zabite przez sejsmozaury.
Niezdobyta twierdza, według mnie, może należeć tylko do SEAS (tu tylko gdyby skorpion zostałby odblokowany) lub KS. Ci drudzy mają Rampy rakietowe - zrobisz powyżej 20 i nawet 10 tytanów nie zniszczy choćby bramy.

tajron8

Ja się z SEAS zgodzę.
Ale jak dla mnie żadne plemię nie ma "niezdobytego" miasta.Wszystko da się zniszczyć lub przejąć.
A po za tym miasto,hmm...Jedynym miastem w świecie ParaWorld jest Święte Miasto.

A tak w ogóle ten temat jest według mnie zupełnie niepotrzebny.

Szysz

A o Świętym Mieście już zapomnieliśmy, hę? Razz

Jedynie KS może zrobić niezdobyte miasto, ew. SEAS.

Foltest_I

Dla mnie nie ma czegoś takiego jak niezdobyte miasto. Dobry strateg znajdzie sposób żeby "ugryźć" każdą twierdzę Smile

Wszystko ma słabe punkty. W przypadku Pinoreck-u wystarczy Katamaran niszczący robotników i jednostki : wypatroszy takową twierdzę, a rozwalenie wież dalszego zasięgu jest rzeczą pierwszą pod względem kolejności niszczenia budynków...
Po prostu nie ma sensu się "bunkrować" - najlepszą obroną jest atak, oczywiście nie brawurowy Smile

Diabeł · Gość

Niezdobyte miasto? Można tako zrobić inaczej. U Pustynnych Jeźdzców zrobić 6 wieżyczek Taslowa i to tego podwójna brama Laughing

U Klanu Smoka 6 sordesów , i 6 ramp rakietów . Zsumowanie sordesów 600 i ramp rakietowych 2400 wychodzi 3000 obrażeń . Te drugie to dają obrażenia i zasięg 50-143m Exclamation

PJ lub SK

Geosaurus · Wysłany: Pią 22:41, 25 Mar 2011 Temat postu:

Miast niezdobytych nie ma, co najwyżej trudne do zdobycia- zwłaszcza z wieżyczkami Taslowa, choc i one nie są niepokonane. Plemiona są zbyt zbalaansowane.

dayosmen

Po wielu atakach na pewno każda baza padnie. Właścicielowi skończy się żywność, drewno (chyba ,że ma się pola czy rzeźnie a u KS farmę bambusa) .Kamień jednak się skończy a jest potrzebny do naprawy i do budowy murów i wież. Chociaż są bazary, ale zanim zdobędzie się z tego surowce dużo czasu minie.

Tyranek

Ja zrobiłem coś dosyć mocnego, na kształt Helmowego Jaru. Byłem Nordami na... nie pamiętam już jaka to była mapa, wypowiedziałem TRZEM PLEMIONOM NARAZ. Gdyby nie ta twierdza leżałbym na ziemi jak nie wiem. Atak Klanu Smoka, PJ'ów i SEAS naraz jest śmiertelny, a ja nawet połowy armii(potężnej) nie straciłem!

SEAS

Ja miałem podobnie. Grałem jako KS na mapie Blumen Kopf z sojusznikami, więc było 4 na 4. 2 sojuszników na sąsiedniej wysepce od razu podbili, więc zostałem sam z Nordami na swojej wysepce. Jakoś sobie radziłem na początku, ale jak zacząłem budować rampy rakietowe zaczęła się rzeź. Doszło do tego, że po wyprodukowaniu przynajmniej 25 RR (ciężko to było policzyć) po full ataku 2x PJ i 2x KS traciłem... no właśnie nic. Trzy czwarte jednostek wroga padało daleko od muru, a zaledwie kilka zdążyło zaatakować. Potem na miejscu poległych sojuszników wybudowałem równie wielką bazę z około 25 RR (jak nie więcej), ale to już inna historia.
W każdym bądź razie kluczem do szczęścia jest komenda do atakowania wskazanego obszaru. Dajesz każdej Rampie Rakietowej komendę by cały czas atakowała dany obszar, nic się nie przemknie bez obrażeń.

agatta

Wasze chistorie to betka w porównaniu do mojej:
Byłem KS miałem 1 sprzymieżeńca Nordów upadł po 30 minutach w walce z: 2 PJ i 4 KS.
Pomagałem mu ale w III epoce. Wróg atakował natarczywie ale zaczął się wycofywać. Gdy moje wojska były w połowie drogi do fortecy zaczęło się piekło. Nord upadł a ja zostałem z 6 problemami na karku.
Musiałem improwizować, zostawiłem moją dotychczasową bazę i przeniosłem się na pole uległego sprzymierzeńca. Dziwne bo gdy zobaczyłem ile jest tam kamienia
od razu zacząłem odbudowywać zniszczoną fortecę...
Jeśli chcecie dowiedzieć się reszty napiszcie do mnie na PW.
Narazie fani paraworld

Tyranek

?

1. "chistorie"
2. Betka? No chyba Cię coś pokręciło. Ty chyba nie wiesz jaki miałbyś przej*b jakbyś ze mną lub SEAS na MP zagrał Wink

Szysz

Heh, to ja raz na mieście ajuba wbiłem do tego środka, po wszystkich bokach zrobiłem mury (grałem PJ, rządca na lvl4 ftw), potem jeszcze przed tymi schodami do tej jakby świątyni kolejne mury, a między murami ok. 10 wieżyczek dużych na jedną stronę, i się broniłem tam z 5 dni przed 4 botami xD

SEAS

Agatta, skoro nasze "chistorie" to betka w porównaniu do twojej, to pochwal się swymi osiągami na łamach forum.

Szysz, grałeś na MP? xD

Szysz

Pewnie, raz grałem z (chyba) maciuchną i na rocznicy wydania gry, ale tylko przez chwilę (INBA idź spać xD).